Od samego początku starcie było niezwykle wyrównane, a żadna z ekip nie potrafiła zbudować sobie kilkupunktowej przewagi. Częściej jednak na prowadzeniu były przejezdne i podopieczne Ireneusza Jasińskiego musiały gonić wynik.
Role odwróciły się dopiero w czwartej kwarcie, kiedy MON-POL wypracował sobie 10 punktów przewagi. Do końca spotkania pozostawało jeszcze osiem minut i wówczas w płockim zespole doszło do lekkiego odprężenia. Szybko zaistniałą sytuację wykorzystały rywalki, które powoli odrabiały starty i na minutę czternaście do końcowej syreny doprowadziły do wyrównania.
Mimo kilku dobrych okazji podkoszowych, żadna z ekip nie potrafiła zdobyć punktów, a emocję rosły z każdą kolejną sekundą. Sprawy w swoje ręce wzięła w końcu Magdalena Szkop, która na niespełna dwie sekundy przed końcem meczu trafiła za dwa i została bohaterką tego pojedynku. Mówi Ireneusz Jasiński szkoleniowiec płockiego zespołu:
Najwięcej punktów w płockim zespole zdobyła Paulina Pilichowska, zapisując na swoim koncie trzynaście oczek. W nadchodzącą sobotę, MON-POL zmierzy się na własnym parkiecie z AZS-em Uniwersytet Gdański.
[gallerylink id=”68695″]
Komentarze