Podopieczne Adriana Piankowskiego szybko wyszły na prowadzenie, ale jeszcze szybciej oddały inicjatywę gospodyniom, które doprowadziły do wyrównania. Rywalki grały bardzo fizycznie, a do tego boisko w Pabianicach pozostawiało wiele do życzenia, co znacznie utrudniało grę naszym zawodniczkom. Mimo wszystko płocczanki grały bardzo ambitnie i z czasem to one przejęły inicjatywę na boisku i wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do ostatniego gwizdka sędziego.
Więcej o spotkaniu mówi Adrian Piankowski, szkoleniowiec Królewskich Płock:
Dwie bramki dla płockiego zespołu zdobyła Maja Zielińska, a jedną dołożyła Oliwia Gołębiewska. Płocczanki z 15 punktami na koncie zajmują drugą lokatę w tabeli, a za tydzień podejmą na własnym boisku ekipę Zły Warszawa.
Komentarze