Od początku spotkania obie ekipy postawiły na wyważoną grę z naciskiem na defensywę. Żadna z drużyn długo nie potrafiła znaleźć sposobu na stworzenie dogodnej sytuacji pod bramką rywali. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a po zmianie stron coraz większą przewagę zyskiwał płocki zespół.
Płocczanie odetchnęli z ulgą w 70 minucie, kiedy to do bramki gości trafił Bartłomiej Mielczarski. Po tej bramce spotkanie stało się nieco bardziej otwarte, przez co zrobiło się więcej miejsca pod bramką gości. Wykorzystał to wprowadzony kilkanaście minut wcześniej Kajetan Dorobek, który w 85 i 87 dwukrotnie zaskakiwał golkipera rywali ustalając wynik tego pojedynku.
Mówi Damian Kijek, szkoleniowiec Stoczniowca Płock:
Płocczanie kolejne starcie ligowe rozegrają w czwartek, szóstego września. Wówczas płoccy piłkarze zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Słupia.
Komentarze