W ciągu ostatnich dwóch tygodni, pływalnia dwa razy musiała zmierzyć się z fekalnym incydentem. Dwukrotnie w niecce rekreacyjnej znalazł się kał.
Do pierwszego takiego zdarzenia doszło 10 marca. Po wyczyszczeniu basenu i odpowiednich badaniach, znów mogliśmy cieszyć się częścią rekreacyjną. Jednak tylko przez dwa dni.
19 marca ponownie w tym samym miejscu pojawiły się fekalia, ale tym razem nieckę udało się doprowadzić do pierwotnego stanu nieco szybciej.
Obecnie możemy korzystać z pływalni w całej jej okazałości.
W obu przypadkach nie udało się ustalić sprawcy zanieczyszczenia. MOSiR chce aby w Podolance pojawił się dodatkowy monitoring, który w przyszłości mógłby pomóc w odnalezieniu winnego.
KS
Komentarze