W poniedziałek, 20 listopada około godz. 12.30, strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie od mieszkanki os. Kolegialna, która poinformowała, że najpierw na poręczy jej balkonu, a teraz przy garażach siedzi sowa. Wysłani na miejsce funkcjonariusze nie stwierdzili, by ptak miał jakiekolwiek obrażenia.
Sowa uszata – gatunek średniej wielkości ptaka drapieżnego z rodziny puszczykowatych, wypuszczona została na wolność w rejonie cmentarza garnizonowego.
W Wikipedii można przeczytać, iż uszatka jest aktywna o zmierzchu i nocą. Dzień spędza w koronie drzew. Poluje na terenie otwartym. Zimuje w opuszczonych gniazdach wron, srok, wiewiórek, gołębi, ptaków drapieżnych. Lot jest bardzo cichy, bezszelestny. Gdy zima jest mroźna, uszatki skupiają się w grupy nawet 30 osobników. Takie zimowiska znajdują się zarówno w lasach, jak i w parkach miejskich czy na cmentarzach.
Komentarze