Czarę goryczy przelała porażka ze Śląskiem Wrocław, która przybliżyła Nafciarzy do strefy spadkowej na dwa punkty. To tylko jedna ze składowych tej decyzji, bo cała runda wiosenna w wykonaniu płockiego zespołu jest fatalna. Jeszcze w ósmej kolejce płocczanie byli liderami Ekstraklasy i wówczas mieli na koncie 17 punktów. Od tamtej pory płocczanie w 24 meczach zdobyli tylko 20 oczek na 72 możliwe.
Ugasić pożar w płockiej szatni ma Marek Saganowski, który dostanie za zadanie by utrzymać Wisłę w Ekstraklasie. Były zawodnik ŁKS-u Łódź i Legii Warszawa do tej pory prowadził II-ligową Pogoń Siedlce, którą objął w październiku 2022 roku. Od tamtej pory Saganowski wykaraskał klub ze strefy spadkowej, w 15 meczach zdobywając 29 punktów.
MŻ
Komentarze