Podopieczne Marcina Krysiaka po raz kolejny pokazały dwa oblicza. Do 45 minuty płocczanki walczyły jak równy z równym z wyżej notowanym przeciwnikiem. Ba, momentami nawet kontrolowały wydarzenia na parkiecie, a wynik końcowy był sprawą otwartą. Jednak ostatni kwadrans to popis nieskuteczności i prostych błędów płockich szczypiornistek, przez co komplet punktów padł łupem rywalek.
Mówi szkoleniowiec Jutrzenki, Marcin Krysiak:
Jutrzenka z dziesięcioma punktami na koncie zajmuje ósmą pozycję w ligowej tabeli.
MŻ
Komentarze