Już pierwsze minuty pokazały, że głowy Nafciarzy zostały w szatni. Gra w ofensywie była mocno szarpana, brakowało pomysłu w ataku pozycyjnym, a i defensywa pozostawiała wiele do życzenia. Dosłownie w ciągu chwil gospodarze wypracowali sobie cztery bramki przewagi, które okazały się buforem nie do sforsowania dla płockiej ekipy.
Upływały kolejne minuty, a przewaga Veszprem wciąż rosła, w pewnym momencie sięgając nawet jedenastu bramek. W drugiej części spotkania gospodarze zaliczyli krótki przestój. Nafciarzom udało się zniwelować stratę do sześciu bramek, jednak chwilę po tym ekipa Momira Ilicia ponownie doszła do głosu i powiększyła różnicę
Gołym okiem było widać, że sztab szkoleniowy mocno oszczędzał niektórych graczy mając w głowie niedzielne starcie z Łomżą Industrią Kielce. Więcej czasu na ławce niż na boisku spędzili Michał Daszek, Przemysław Krajewski, Abel Serdio czy chociażby Dima Żitnikow.
MŻ
Komentarze