Niestety, nie był to najlepszy mecz w wykonaniu płockich szczypiornistów. Mimo to przez większość czasu nafciarze utrzymywali niewielką przewagę i to gospodarze musieli gonić wynik.
W pierwszej części spotkania dobre zawody rozgrywał Kosuke Yasuhira z którym nie mogli poradzić sobie defensorzy Zagrzebia. Mniej więcej na dziesięć minut przed końcowa syreną, gospodarze odrobili wszystkie straty, a ponadto wyszli na prowadzenie.
Nafciarze doprowadzili do remisu i mieli wiele okazji by ponownie znaleźć się w bardziej komfortowej sytuacji. Gracze Xaviego Sabate zaprzepaścili jednak tę szansę głównie przez brak skuteczności oraz proste błędy, przez co jeden punkt pozostał w Zagrzebiu.
MŻ
Komentarze