Pandemia odchodzi w niebyt, a z nią szpitale tymczasowe, również ten płocki.
Otwarty z wielką pompą, na szczęście nigdy nie musiał działać z pełną mocą. Postawiona w ekspresowym tempie placówka miała odciążyć inne walczące z pandemią lecznice. Obecnie dwuletnie szaleństwo dobiega końca, wirus słabnie, a procent zaszczepionych osób znacznie wzrósł. W poniedziałek pożegnaliśmy obowiązek noszenia maseczek, a jutro pożegnamy szpital tymczasowy. Więcej o powodach takiej decyzji mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor placówki:
Oczywiście szpital wojewódzki, także po wygaszeniu lecznicy tymczasowej oraz likwidacji łóżek dedykowanych do leczenia SARS COV2, będzie przyjmował zakażonych koronawirusem pacjentów. Trafią oni do izolatek na stosownych oddziałach.
J.P. M.W.
Komentarze