Na początek płocczanie rozegrali zaległy mecz w Konstancinie, gdzie zmierzyli się z miejscowym SPS-em. Praktycznie w każdym z czterech setów walka była bardzo wyrównana, a o ostatecznych wygranych często decydowały niuanse. Często płocki zespół popełniał proste błędy, ale na szczęście mylili się także gospodarze, którzy w ogólnym rozrachunku musieli uznać wyższość KPS-u przegrywając 1:3.
Takim samym stosunkiem setów, także na korzyść płockiego zespołu zakończyło się starcie z Flotem Warszawa. W tym przypadku z wyjątkiem pierwszej partii nasi siatkarze kontrolowali wydarzenia na parkiecie i nadawali rytm grze, nie pozwalając przyjezdnym na rozwinięcie skrzydeł.
Mówi prezes KPS-u, Damian Konopski:
Dwie wygrane sprawiły, że KPS odbił się od dna ligowej tabeli i awansował na siódmą lokatę w tabeli IV ligi.
M.Ż.
Komentarze