Nafciarze, kontynuują swój szaleńczy maraton, podczas którego w ciągu jedenastu dni rozegrają pięć meczów. Tym razem rywalem płockiego zespołu będzie mistrz Słowacji, który tego sezonu na europejskich parkietach nie zaliczy raczej do udanych. Po siedmiu rozegranych spotkaniach, tylko raz Tatran sięgnął po komplet punktów, pokonując Bidasoe Irun 27:25.
W zespole Słowaków na próżno szukać uznanych nazwisk w Europie. Mimo to, skład jest na pewno różnorodny, bowiem oprócz kilku rodzimych zawodników, w kadrze znajdziemy Brazylijczyków, Portugalczyków, Czechów, Hiszpana, a nawet Kubańczyka występującego na lewym rozegraniu, który jest najskuteczniejszym graczem zespołu.
Nafciarze natomiast po ostatniej wygranej z Pfadi Winterthur, wywalczyli sobie awans do najlepszej szesnastki rozgrywek, jednak teraz walka trwa o pierwsze miejsce w grupie. Tyle samo punktów co Nafciarze ma niemieckie Fiksze Berlin i wiele wskazuje na to, że walka rozstrzygnie się dopiero w ostatniej kolejce w bezpośrednim pojedynku tych drużyn.
Początek meczu Orlen Wisły z Tatranem, dzisiaj, o godzinie 18:45.
M.Ż.
Komentarze