Niestety bez punktów do Płocka wróciły koszykarki MON-POL Płock. Podopieczne Ireneusza Jasińskiego w meczu 7. kolejki I ligi przegrały na wyjeździe z KKS Olsztyn 76:79.
Lepiej spotkanie rozpoczęły płocczanki, które po niespełna trzech minutach gry prowadziły 6:0. Agresywna obrona przynosiła dobre efekty, jednak momentami brakowało skuteczności, co skrzętnie wykorzystywały gospodynie. Spotkanie stało się niezwykle wyrównane, a żadna z ekip nie potrafiła odskoczyć rywalkom. Najlepiej świadczyć o tym może tablica wyników, na której po pierwszej części meczu widniało 36:34.
Trzecia kwarta to także wymiana ciosów z lekką przewagą dla olsztynianek. Najwięcej emocji przyniosły jednak ostatnie fragmenty tego pojedynku.
Na 9 sekund do końcowej syreny, przy stanie 76:76, za trzy trafiła Joanna Markiewicz, choć ta popełniła błąd ośmiu sekund. Sędziowie jednak pozostali niewzruszeni, a komplet punktów został w Olsztynie:
– Mówił Ireneusz Jasiński, szkoleniowiec MON-POL Płock.
W najbliższy weekend płocczanki podejmą na własnym parkiecie MKS Pruszków.